środa, 21 sierpnia 2013

Rozdział 6

- Sakura ? - zapytał zdziwiony Uchiha . Nie mógł uwierzyć , że to ona . Ta Sakura Harono . Którą kiedyś uważał za piąte koło u wozu . Tą płaczliwą i irytującą dziewuchę . Nigdy by nie pomyślał , że kiedyś ją znowu spotka .
- Co jest Uchiha ? Wyglądasz jakbyś ducha zobaczył ? - powiedziała z wyraźną kpiną w głosie . Nienawidziła go z całego serca .
Posiadacz sharingana uśmiechnął się lekko pod nosem . * No Haruno pyskata się zrobiłaś * . Jej komentarz pozostawił na lodzie . Przyjrzał się jej dokładnie . Musiał sam sobie przyznać , że strasznie się zmieniła . Doskonale pamięta , że od czasu jego odejścia z wioski miała krótkie włosy . A teraz są do pasa . Rozpuszczone delikatnie falują przy każdym jej najmniejszym ruchu . Kusiła samym kształtem . Zaokrąglenia powstały tam gdzie powinny być , a do tego długie nogi . Musiał to powiedzieć zrobiła się cholernie seksowna .
- Długo masz zamiar mi się jeszcze przyglądać . ? - nerwy jej powoli puszczały . Nic nie mówił tylko gapił się na nią .
- Będę się gapić tyle ile mi się podoba . - powiedział zimnym tonem . Aż ciary przechodzą po plecach .
- Zapytam prosto z mostu . Czego chcesz ode mnie ? I teraz rozkaz . Wypuść mnie stąd ! - warknęła .
Przesadziła . Tylko on może wydawać tu rozkazy . To on jest szefem a ona jego zakładniczką i nie ma prawa podnosić na niego głosu . Wstał i w szybkim tempie pojawił się przed nią . Nie przestraszyła się . Nie miała czego .
- Nie rozkazuj mi . Nie masz takiego prawa . Ja tu ustalam jakie są zadady a ty masz się do nich dostosować .
- Po co ? I tak mnie tu zaraz nie będzie . - prychnęła .
- Skąd wiesz ? .
- Daruj sobie Uchiha . Po ci ktoś taki jak ja co ? Przecież tobie nikt nie dorówna .. - użyła znacznego sarkazmu . To co ? Puścisz mnie wolno ? - zapytała wiążąc włosy w kucyk .
- A jak myślisz ? - zapytał .
- Myślę , że nie potrzebna ci piąte koło w wozu jak to kiedyś sam stwierdziłeś .. - warknęła . Denerwował ją coraz bardziej . W co on gra ? Po co jest mu potrzebna ?
Na jej wypowiedź brunet się tylko zaśmiał . Zaraz po chwili spoważniał .
- To źle myślisz . Na razie nie mam zamiaru cię nigdzie wypuszczać . - uśmiechnął się chytrze w jej kierunku . Bawił się nią  . Podobała mu się kiedy się zdenerwuje .
Jej reakcja była natychmiastowa . Z zaskoczenia podeszła do niego zdecydowanym krokiem i dała mu z liścia w twarz. * Przegięłaś *
Wkurzył się nie na żarty . Nie minęła sekunda a ona już była pod ścianą . Przygwożdżona do niej . Ręce miała zamknięte w uścisku bruneta . Spojrzał jej głęboko w oczy .
- Nigdy więcej tego nie rób . Jeżeli to się powtórzy nie będę taki miły dla ciebie . Szarpała się . Nadgarstki zaczęły ją boleć . Ścisnął mocniej , chciał aby przestała się kręcić . Podziałało , przestała . Uśmiechnął się . Nikt nie będzie mu mówić co ma robić a czego nie . To on tu jest panem . Wyglądała teraz jakby przy najmniejszym dotyku miała rozbić się na miliony kawałeczków . Ramiączko od jej bluzki delikatnie opadło , ukazując przy tym jej ramię . Wyglądała tak kusząco . Nie spojrzał nawet na nią a jego ręka sama zaczęła wodzić po jej nagim ramieniu . Podniosła głowę . Co on robi ? Nie , ona nie chce . Zaczęła się jeszcze bardziej szarpać . Uchiha tylko westchnął .
- Nie szarp się . - powiedział chłodno , jego ręka zjechała w dół . Uśmiechał się cały czas . Podobała mu się . Można by nawet powiedzieć , że pociągała go .
- Puszczaj mnie ty draniu . Szarpała się . Udało się jej wyrwać z jego uścisku . Od razu odepchnęła go od siebie na bezpieczną odległość . Nie zrobiło to na nim wrażenia .
- Nienawidzę cię ! - krzyknęła na całą kryjówkę i uciekła do pokoju w którym obudziła się już dwa razy ..
Sasuke się tylko westchnął . Nie miał pojęcia dlaczego to zrobił . Chciał tego to to zrobił . Musiał przyznać , że podoba mu się to jak stawia mu opór . Już za nim nie
szaleje ? Zobaczymy ..
* Miłych snów Sakuro *  usiadł przy biurku i zaczął wypełniać dokumenty .

***
Przeglądała dokumenty . Od dłuższego czasu nie mogła się na niczym skupić . Jej myśli staczały się na jeden tor : Sakura . Gdzie ona może być ? Hokage nie podaruje nikomu . Gdy tylko dowie się kto to taki .
- Shizune ! - wydarła się na cały głos . Nie minęła chwila a do gabinetu wparowała wysoka krótko ścięta brunetka . To była Shizune, sekretarka Hokage i lekarz w szpitalu .
- Tak Hokage- sama ? - powiedziała lekko zestresowana .
- Mam prośbę , czy nie poszłabyś dzisiaj za mnie do szpitala ? Ja nie mam czasu dzisiaj .
- Tak Tsunade - sama . Oczywiście . -  zaczęła wychodzić powoli z gabinetu , kiedy do jej uszu dobiegły jeszcze słowa piątej .
- Przynieś mi sake !
Wiedziała , że nie powinna , ale teraz ma wolała nie denerwować Tsunade . Wiedziała doskonale jaka się staje kiedy się zdenerwuje , a jej podopieczna jest taka sama jak ona ..
Hokage wróciła za biurko . Zaczęła przeglądać na nowo raporty z misji . Nagle w gabinecie pojawił się członek ANBU.
- Słucham o co chodzi ?
- Mamy informacje dotyczące Panienki Sakury , Hokage - sama .

***

Powoli otwierała oczy . Znajdowała się ciągle w tym samym jednym pokoju . Chciała wstać , ale wtedy poczuła , że czyjaś ręka oplata ją w talii . Odwróciła się i szeroko otworzyła oczy . Obok niej spał Sasuke . Nie mogła zrozumieć , co on tu robi . Gdy śpi wygląda tak spokojnie . Jest zupełnie inny niż za dnia . Teraz jest oazą spokoju . Przyznała , że wyglądał uroczo podczas snu , ale nie mogła zapomnieć o tym , że to on tu ją sprowadził i że przetrzymuje ją tu wbrew jej woli . Nagle wpadł jej pewien pomysł do głowy . On śpi . Może teraz uciec . Delikatnie wyswobodziła się z jego obięć . Założyła swoje ubrania i cicho podeszła do drzwi . Już miała nacisnąć na klamkę , drzwi prowadzące do wolności ..
- Wybierasz się gdzieś ? - usłyszała szept przy uchu . Została przyparta do ściany , twarzą w twarz . Zaczęła się szarpać .
- Przestań . Gdzie się wybierałaś chciałaś uciec ? - podniósł głos . Nie znosił kiedy ktoś ignorował jego rozkazy , a ona właśnie to robiła .
- Puszczaj mnie do cholery Uchiha ! Co ty sobie wyobrażasz ! .
Sasuke tylko uśmiechnął się . Była taka bezradna w jego obecności , nie mogła nic zrobić .
- Dobrze wiesz , że nie uciekniesz . Zostaniesz tutaj dopóki nie wypełnię mojego obowiązku .
Otworzyła szeroko oczy , czyli ma szanse jeszcze od niego uciec ? Wróci do wioski ? To jest to o czym marzy . Może jeżeli zostanie z nim i on załatwi to co ma co załatwienia to wróci szybko ? Nieee ! Nie będzie pomagała zdrajcy ! Nie ma takiej opcji . Ale ciekawość wzięła górę .
- Jakiego obowiązku ?
- Nie interesuj się . - odpowiedział chłodno . - A teraz wracaj do łóżka jest wcześnie . Jednym zwinnym ruchem położył ją na łóżku a sam położył się obok . Haruno tylko westchnęła .
- Nie myśl , że będzie ci ze mną łatwo . - odpowiedziała równie chłodno .
Prychnął . Ta uwaga nie spodobała mu się . W jednej chwili znalazł się nad nią i złapał jej nadgarstki . Widział tylko jej zszokowaną minę . Spodobało mu się to .
- Grozisz mi ? . Dobrze wiesz , że nie masz ze mną szans .
- Nie będziesz mi rozkazywał ! Myślisz , że masz nade mną władzę . Nie jestem już tą Sakurą co kiedyś .
- Myślisz , że nie mam nad tobą władzy ? To słuchaj . - zdenerwował się . - Jeżeli nie będziesz wypełniała moich rozkazów i jeżeli nie będziesz mi posłuszna to zawsze mogę przejść się do wioski i narobić szumu . - uśmiechnął się szatańsko .
- Nie masz prawa ! - uniosła się momentalnie ! - Posłuchaj mnie Uchiha . Jeżeli coś zrobisz moim przyjaciołom to nie ręczę za siebie słyszysz . !
- Wiesz podoba mi się taka Sakura . - szepnął jej na ucho . Podniósł głowę , jego oczy powędrowały na jej usta . Nie myślał wiele . Pocałował ją . Chciał tego . Jeden szybki pocałunek . Krótki , ale namiętny i pełen pożądania . Zaraz potem wyszedł z pokoju zostawiając ją samą .

***

- Słucham , o co chodzi ?
- Panienkę Sakurę , porwał .. Sasuke Uchiha .
W gabinecie słychać było głuche echo potłuczonej szklanki ..


Od Autorki : Ten rozdział nie zajął mi dużo czasu , ale podoba mi się :) . Mam jednak prośbę do was. Jeżeli macie coś co chcecie mi powiedzieć to mówcie śmiało . Ale jeżeli widzę komentarze typu " nie kopiuj opowiadania " to szczerze szlak mnie trafia . Nie kopiuje opowiadania ! Piszę je sama i cała ta historię zna tylko i włącznie moja wyobraźnia . Nikt jeszcze nie wie co w niej będzie a ktoś zarzuca mi , że to nie jest moje opowiadanie ? Ludzie dajcie mi się rozkręcić . Na przyszłość jeżeli chcecie mi coś powiedzieć , co ma być skierowane tylko do mnie w opisie jest podany mój numer GG ! Tam możecie mi zarzucać wszystko . I na prawdę ja nie jestem taką osobą która kopiuje opowiadania . Mój poprzedni blog też był tylko i włącznie moim pomysłem . Tak więc proszę was o szacunek do mnie i mojego opowiadania to tyle . A jeżeli nie chcecie tego czytać to zawsze możecie wyjść z tej karty. Zostaną ze mną tylko najwierniejsi :* 


10 komentarzy:

  1. Ludzie są popierniczeni,zawsze zarzucą ci coś,co nie jest prawdą :) . Więc nie przejmuj się. To są zwyczajne szuje,które widocznie ci zazdroszczą i wymyślają jakieś głupie bajeczki .
    Co do rozdziału - podoba mi się . Jedyne,co mi przeszkadza to to,że Sasuke tak szybko dał się ponieść emocjom i pocałował Sakurę . Wydaje mi się,że ona powinna się raczej wkurzyć,dać mu z liścia,a nie oddawać pocałunek. Taka jest moja opinia :).
    Mimo to,jestem ciekawa co będzie dalej :) .
    Informuj mnie na aitakunaru-no-shoudou.blogspot ,poprzedni blog jest już nieważny :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nie dokładnie opisałam wybacz . Ona nie oddała pocałunku :) . Była zszokowana a on wyszedł . może rzeczywiście opisałam to trochę nie dokładnie sorka ;d I dziękuję za miłe słowa wiele dla mnie znaczą :*

      Usuń
  2. Nie kopiujesz opowiadania ! Ja też nie lubię takich ludzi ._. Cóż jeżeli chodzi o rozdział to też mi się podoba ;) Sasuke ją pocałował ^^ Kurczę ekscytuję się ^^ Mam nadzieję że rozdział kolejny będzie szybko :D
    A teraz zapraszam na nowy rozdział u mnie ;)

    http://sasusaku-trudna-droga.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie sluchaj tych ludzi ani maja chyba zly dzien albo sufit krzywy. ;-)
    Rozdzial zajebisty on ja pocalowal
    Czekam na next
    Pozdro
    Alice

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham toooO! Coś myślę, że PAN Uchiha się zakocha ^^ Bardzo ciekawy rozdział :D czekam na next i nie przejmuj się anonimkami, oni zawsze maja coś do powiedzenia xd

    OdpowiedzUsuń
  5. Ej no! Co taki krótki? ;c No wiesz co?!
    Btw. Rozdział epicki, szczególnie reakcja Saska. Zszokował się, nie ma co haha xd I ten pocałunek, szkoda, że nie dłuższy XD
    Czekam, na nn ;3
    Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie przejmuj się :) Ważne jest to, że my twoi fani wiemy, że nie kopiujesz opowiadania ;) Twój blog bardzo mnie wciągną. Mam tylko nadzieję, że nie zrobisz z Sasuke jakiegoś pedofila, czy coś XD Czekam na rozdzialik ;3

    OdpowiedzUsuń
  8. A mnie się podoba, zwłaszcza ten rozdział. :))
    Chciałabym być na miejscu Sakury, już ja bym nie wyswobodziła z jego uścisku w tym łóźku, bardzie zacisnęła go. xDDD
    Czekam niecierpliwie na nexta. :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie tylko Ty sprzeciwiłaś się tamtej osobie, która zarzuciła Ci kopiowanie. C: Masz taką swoją małą armię, która będzie walczyć za Ciebie słownie do upadłego. Jestem dumna, że i ja się do niej wliczam. :3 Nikt nie będzie Ci zarzucał podobnych rzeczy. c:
    Akcja była ciekawa, podoba mi się ten niewyżyty seksualnie Sasuke. Zastanawia mnie, czy on jest prawiczkiem, ale wydaje mi się, że nie. XDD Nie no, notka była fantastyczna i dziwił mnie ten opór Sakury. Ja postąpiłabym tak, jak ta Pani nade mną. ^^

    OdpowiedzUsuń