niedziela, 14 lipca 2013

Rozdział 2

Ten rozdział dedykuję Alanowi . ^^


Szła spokojnie uliczkami Konohy . Czuła na sobie spojrzenia ludzi . Niektórzy spoglądali na nią z należytym szacunkiem i nawet kłaniali się jej , a jeszcze inni zwyczajnie się jej bali . Doskonale wiedzieli do czego ona jest zdolna . Kiedy się zdenerwuje potrafi być jak sama V Hokage . Podobno są jak dwie krople wody . Różowowłosej to akurat schlebiało . Szła właśnie do swojej mentorki . Chciała poprosić o jakąś misje , strasznie się jej nudziło . Spoglądała na okolice swoimi zielonymi tęczówkami , gdy nagle ..
- Hej staruszku ! Poproszę o jeszcze jedną porcję ramenu !
Momentalnie uśmiech wskoczył na jej usta . Spodziewała się go tu spotkać . Tsunade-sama i jej misja moga zaczekać . Podeszła do knajpki . Na środkowym siedzeniu jak zawsze siedział jej przyjaciel . Blond włosy narwaniec . Naruto . Widziała jak prosi się o jeszcze jedną porcję , a kucharz z uśmiechem na ustach czekał na rachunek .
- Hej Naruto może już wystarczy co ? - lekko się zaśmiała . Tak to była jedna z tych chwil kiedy mogła być sobą .
- O Sakura-chan. Nie sądziłem , że cię dziś tu spotkam . Czy ty też zgłodniałaś ? - zapytał z uśmiechem na ustach .
- Nie . Szłam własnie do wielmożnej poprosić o jakąś misje . Ciągłe wizyty w szpitalu mnie już troszeczkę męczą .
- Hahah rozumiem cię , ale może najpierw zjesz ze mną ramen ? - prosił z miną zbitego psa . Haruno tylko przewróciła oczami , dobrze wiedziała , że tak łatwo nie odpuści .
- No dobra , tylko jedna porcja i spadam .
- Dobrze . Staruszku jeszcze jedną porcję dla Sakury-chan proszę ! - wykrzyczał , aby tamten mógł go usłyszeć .
Sakura zaśmiała się . Przypomniało jej się jak tu jadali . Naruto miał w zwyczaju po misjach jeść tylko i włącznie ramen . Rozmawiali , śmiali się . Dawno tego nie robiła . Musiała przyznać , że to całkiem miłe otworzyć się na innych , ale to był Naruto . Przy nim nie da się być smutnym . Sam jego widok poprawia człowiekowi humor. Od ostatnich dni zielonooka zauważyła , że Uzumaki coraz częściej przebywa z Hinatą . Ciekawe czy coś z tego będzie . Ma szczerą nadzieję , że tak . Bo przecież od kąt pamięta Hinacie podobał się blondyn . Chyba każdy o tym wiedział oprócz niego rzecz jasna . On tego nie widział . Ale chyba każdy normalny stwierdziłby , że coś jest nie tak . No bo przy normalnych rozmowach nikt nie mdleje tak ? A granatowowłosa robiła to zawsze a do tego była czerwona jak burak .  Ale to był Naruto i jego nikt ani nic go nie zmieni. Zjadła już swoją porcję i zapłaciła .
- Naruto ja już muszę lecieć . Może wieczorem się spotkamy i wyjdziemy na dachy . ? - zaproponowała Sakura . Obserwowanie gwiazd nocą to jej ulubione zajęcie . Wtedy potrafiła się wyciszyć i pomyśleć .
- Nie ma sprawy . - odpowiedział z uśmiechem . - To do zobaczenia .
- Tak na razie . - odpowiedziała i ruszyła w swoją stronę .
Z daleka widziała już budynek wielmożnej . Nad budowlą sadowiła się ogromna góra z wyrytymi twarzami byłych Hokage . Zasłynęli w dziejach wioski . Bronili jej i walczyli za nią do ostatniej kropli krwi . Dziś mało jest już takich Shinobi jak oni . Większość pochłonęła sława i pieniądz . Takie wartości jak honor , godność , odwaga i wierność nie miała dla większość już żadnego znaczenia .
Weszła do budynku . Na ogół kto wchodzi tu pierwszy raz mógł by się zgubić , ale ona przebywała tu zbyt często by mogła zabłądzić . Szła krętym korytarzem , aż w końcu natrafiła na wielkie drzwi . Chciała złapać za klamkę gdy usłyszała krzyki .
- Co jaka znowu nowa grupa ! Nie możemy sobie na to pozwolić ! Patroluj teren .
Chciała wiedzieć o co chodzi . Otworzyła drzwi . Od razu rozmowa jej sen-sei i jednego z członków ANBU ucichły . Spotkała się też z ich szokującym spojrzeniem . Nim zdążyła się odezwać , człowiek z oddziału patrolującego znikł .
- Tsunade - sama o co chodzi ? Jaki patrol ? Czyżby wioskę znowu chciał ktoś zaatakować ?  - Sakura nie była głupia . Ze zwyczajnych rozmów potrafiła wyciągnąć niektóre istotne fakty .
- Sakura ? Dlaczego się tak skradasz co ? - podniosła głos jej mentorka . - O co chodzi co cię sprowadza ?
- Chciałam się zapytać o jakąś misję . Strasznie mi się nudzi .
- Sakuro rozumiem , ale na razie nie mogę cię wysłać na żadną misję , bo fakt , że ktoś może obserwować naszą wioskę nie pozwala mi na to . Zresztą w nie dawno byłaś na misji . Możesz iść do szpitala przejąć moje obowiązki . Dziś nie mam czasu aby tam zajrzeć mam mnóstwo papierkowej roboty .
- Proszę Tsunade - sama ! Chociaż na dwa dni .
- Sakura ! Nie . Nie sprzeciwiaj mi się . Dobrze wiesz , że nie chcę aby coś ci się stało . A teraz proszę idź do szpitala .
- Ehh .. dobrze , ale sen-sei ja tak łatwo nie odpuszczę ..
Wyszła . I skierowała swoje kroki w stronę szpitala .

***

Ktoś biegł długim i wąskim korytarzem . Wszędzie było ciemno , panowała absolutna cisza . Odrobinę światła mogły dawać pochodnie przymocowane do ścian . Miał do dostarczenia ważną wiadomość . To już tu . Wielkie mosiężne drzwi , ozdobione wężami . Zapukał . Odpowiedziała mu cisza . Wiedział , że może wejść . W jego biurze panowała cisza . Było jeszcze ciemniej niż na korytarzu . Na fotelu siedziała postać odwrócona do posłańca tyłem . Mężczyzna położył dokumenty na stole i zaczął składać raport .
- Szefie , nie mam zbyt dobrych wiadomości . Kai niestety nie ukończył misji . Zginął na polu walki . Gdy wracał z wioski skał i napadło na niego grupka zamaskowanych ninja . Nie uszedł życiem .
Przywódcy nie spodobała się ta wiadomość . Nie dość , że nie dostarczył dokumentu , to teraz ma jeszcze drugi problem . Kai był medykiem . Musi znaleźć kogoś na jego miejsce ..
- Zawołaj do mnie Jugo i Suigetsu . - rozkazał zimnym tonem .
- Hai .
Nie minęła chwila a oni już się zjawili .
- O co chodzi szefie ? - zapytał Suigetsu z uśmiechem na ustach .
- Ucisz się . Jeszcze nie zdążyłem nic powiedzieć . Chodzi o to , że Kai nie zdołał wykonać misji . Zginął najwidoczniej był za słaby . A teraz tu zaczyna się wasza rola . Macie znaleźć mi najlepszego medyka . Zrozumiano ?
- Tak ..

No to to by było na tyle ;d

Ewcia-chan .

9 komentarzy:

  1. Wow , czyli oni będą teraz szukali medyka . A najlepszym medykiem jest Sakura ! ;O
    Looool nie , ona ma zostać w wiosce ! :D
    Ale znając życie to i tak w niej nie zostanie .
    Ciekawi mnie ta grupa . Czy to tzw. " Hebi " czy jakaś inna ;d
    Miksa :*

    OdpowiedzUsuń
  2. OMFG !
    dziewczyno dlaczego tak późno ! Czekałam na linka i czekałam , masz szczęście że dzisiaj weszłam :D
    Wgl. tu Hanabi :3
    Nie mam gmeila , ale zrobie :D
    Czekam na next ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jezu a tak czekałam na następną część ale szkoda że nie była dłuższa. Kiedy next ? :*

    OdpowiedzUsuń
  5. O o już nie mogę się doczekać na kolejny rozdział !
    Szukają medyka , a Sakura nim jest !
    Kocham , kocham , kocham to ! ^^
    Czekam na kolejną część:*
    Magda :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Oooo ;D
    No to Sas bedzie niezle zdziwiony jak Juugo z Suigetsu przyprowadza mu Sakure muahahaha ;DDDD
    Czekam na nexta ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. no no Alanowi co? ;D hehe dobrze, dobrze, ale liczę że nie tylko Alan będzie mieć swoją dedykę, pamiętaj - zazdrosna siostra to nic dobrego ! xDDD Joke, oczywiście.
    Jak zawsze, kuźwa znów muszę się powtarzać, ale nic na to nie poradzę, jesteś świetna, no po prostu, jak zwykle, sama wiesz się nie interesuje światem Naruto to tu nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału, no i nie mogę się doczekać reakcji Sasuke jak zobaczy Sakure :D
    Nie wierzę nawet że to powiedziałam, wiedząc o co chodzi xDD
    Ale nie owijAJąc dłużej w bawełne, kochana trzymaj tak dalej !!! KOCHAM SHIRA :D ;3

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetnie jest tak obserwować, jak stajesz się w pisaniu coraz lepsza. Masz talent, to widać, i wciąż się rozwijasz. C:
    Podoba mi się notka. Wyraźnie ukazuje to, jak mocno na Sakurę wpłynęło odejście Sasuke. Nie uśmiecha się tak, jak dawniej, spoważniała.
    Czyżby tym medykiem, którego sprowadzili miała być Sakura? C: Jeśli tak, to ciekawie się to zapowiada. C:
    Nie chcę jeszcze przechodzić do następnej notki, żeby nie ukończyć czytania zbyt wcześnie i nie musieć czekać. XDD Wolę się nią delektować i w wolnych chwilach zastanawiać się, co wydarzy się dalej. <3
    Cieszę się też, że znów odwiedziłaś mojego bloga. C: Dobrze, że zostawiłaś linka do swojego, bo mi się stracił. :/
    Pozdrawiam, Socjopatka. <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystko świetnie, ale nadal masz niewiele błędów.
    Po pierwsze - "Doskonale wiedzieli do czego ona jest zdolna " Jak dla mnie brzmi to trochę...nienaturalnie?
    Po drugie -"Spoglądała na okolice swoimi zielonymi tęczówkami , gdy nagle .."
    nie wiem czy tu miała być jedna kropka, czy trzy...
    Po trzecie - Przecinki, przecinki przecinki !
    Po czwarte - " - Naruto ja już muszę lecieć . Może wieczorem się spotkamy i wyjdziemy na dachy . ? - zaproponowała Sakura . " Przed pytajnikiem,wykrzyknikiem itd. nie dajemy kropek.
    Po piąte - "- Nie ma sprawy . - odpowiedział z uśmiechem . - To do zobaczenia .
    - Tak na razie . - odpowiedziała i ruszyła w swoją stronę ."
    Poprawnie powinno być tak :
    "- Nie ma sprawy - odpowiedział z uśmiechem - To do zobaczenia .
    - Tak, na razie - odpowiedziała i ruszyła w swoją stronę ." Staraj się unikać powtórzeń i poczytaj kilka blogów np. Akemii.
    Może myślisz, że się czepiam, ale niestety, bądź stety jestem wręcz uczulona na takie małe błędy, a gdy je wypatrzę mierzi mnie każdy najmniejszy uszczerbek.
    W każdym razie, życzę ci wielu czytelników, dużo weny i zapału.
    Pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń